piątek, 21 marca 2014

Operator sieci T-Mobile dla każdego, kto skorzysta z systemu przedsprzedaży ma specjalny dodatek darmowy, w postaci smartwatcha Samsung Gear Fit. Jest to tak naprawdę dodatek do smartfona, który umożliwia uzyskiwanie powiadomień. Wersja Fit zawiera dodatki, które mają ułatwiać wykonywanie ćwiczeń sportowych, chociażby poprzez monitorowanie pracy serca.
Samsung Galaxy S5 wyposażony został w ekran dotykowy o przekątnej 5,1 cala i rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, procesor Qualcomm Snapdragon 801 o częstotliwości 2,5 GHz, 2 GB pamięci RAM, 16 GB pamięci flash, aparat cyfrowy o rozdzielczości 16 megapikseli, kamerę internetową o rozdzielczości 2 megapikseli, a także modem 4G LTE, A-GPS+GLONASS, kontroler Wi-Fi i akumulator o pojemności 2800 mAh.

piątek, 7 marca 2014

Huvr

Czy to prawda i już niedługo będziemy mogli wszyscy pojeździć na deskolotkach niczym Marty McFly w Powrocie Do Przyszłości? Tony Hawk wraz z Christopherem Lloydem starają się nas przekonać, że to możliwe prezentując wynalazek HUVr, który lata niczym w Back To The Future. Tak bardzo bym chciał uwierzyć. :D Niestety film to żart, a poniżej mamy wytłumaczenie jak został nagrany film.

piątek, 14 lutego 2014

Drony naszą przyszłością

Kończy się rok 2013 i nadal nie widzę nastolatków latających na deskolotkach, a samochody nie potrafią wzbijać się w powietrze. Gdzie moja wymarzona przyszłość, Zemeckis?! Otóż całkiem możliwe, że szykuje ją Amazon (firma dostawcza), który w ciągu kilku lat zamierza zacząć dostarczać nam gry (i inne niewielkie przedmioty) za pomocą dronów. W wywiadzie dla 60 Minutes Jeff Bezos oświadczył, że Amazon pracuje nad nowym sposobem dowożenia przesyłek do klientów - wyposażonym w osiem śmigieł miniaturowym helikopterem, który w ciągu pół godziny dostarczy przedmiot poniżej określonych wymiarów w promieniu 15 kilometrów. Działanie urządzenia jest dość proste - przy zamówieniu wprowadzamy nasze położenie, a dron znajduje nas za pomocą GPS i zostawia paczuszkę pod drzwiami. Wy też wpadliście zapewne na całą masę nadużyć i potencjalnych problemów, jakie wiązać się mogą z takim wynalazkiem - od kradzieży po chmary trutni atakujące jeden adres - na razie nie ma jednak powodów do obaw, w dalszym ciągu mowa bowiem o przyszłości. Jak mówi Jeff Bezos, nawet jeśli firma wyrobi się do 2015 roku z wczesną fazą projektów, w jakiej znajduje się w tej chwili Amazon PrimeAir, trzeba będzie poczekać kolejne kilka lat zanim pomysł wejdzie w życie. Może do tej pory otwarty zostanie polski oddział firmy? Bezos zapewnia też, że nie jest to jeden z patentów, które różne firmy lubią sobie “zaklepywać” tylko po to, by nigdy do nich nie powrócić - oni naprawdę nad tym pracują i naprawdę zamierzają to wprowadzić. Do tego czasu pozostaje nam podziwiać film przedstawiający, jak wyglądać będzie taka dostawa:

piątek, 7 lutego 2014

Nowy film Lego


"The Movie" - nowy film Lego. W kinach juz sie pojawił. Teraz możecie obejrzeć krótki zwiastun.
Kosztująca 15 milionów dolarów maszyna stanie w zupełnie nowym laboratorium, które ma powstać w należącym do NASA Ames Research Center. A będzie to komputer D-Wave Two - druga iteracja urządzenia kanadyjskiej firmy D-Wave.
D-Wave swoje pierwsze komputery prezentowało kilka lat temu, lecz naukowcy nie byli przekonani, że one naprawdę działają. Tym bardziej, że D-Wave porzuciło standardowy model bramki logicznej - gdyż bardzo trudno jest w nich utrzymać kubity (kwantowe bity) w ich kwantowym stanie - spontanicznie dochodzi do dekoherencji i zachowują się one jak klasyczne bity - przyjmują stan 1 lub 0.
D-Wave Two nie jest klasycznym komputerem kwantowym, jaki nadal badacze na całym świecie próbują stworzyć. Nie zachodzi w nim proces kwantowego splątania, lecz stosowane jest tak zwane kwantowe wyżarzanie - posiada on specjalny algorytm potrafiący z przestrzeni alternatywnych rozwiązań wybrać najlepsze - w czasie dużo krótszym niż w klasycznych komputerach.
d_wave_one
Kwantowe wyżarzanie umożliwia efekt zwany tunelowaniem kwantowym , dzięki któremu poszczególne kubity są ze sobą połączone - niejako zdają sobie świadomość z tego jakie procesy zachodzą w pozostałych.
Jako standardowy przykład problemu rozwiązywanego przez taki komputer dużo szybciej jest zagadnienie optymalizacyjne zwane problemem komiwojażera. Wygląda ono tak, że komiwojażer musi odwiedzić określoną ilość miast, a oprócz ich położenia znany jest czas, odległość i koszt podróży między nimi. Mając dany punkt startowy A i punkt końcowy B trzeba wyznaczyć najbardziej zoptymalizowaną trasę (innymi słowy minimalny cykl Hamiltona w pełnym grafie ważonym).
Komputer D-Wave może porównać wszystkie możliwe rozwiązania problemu naraz zamiast po kolei przechodzić przez każde oceniając jego właściwość, dzięki czemu jest on rozwiązywać podobne, lecz nieskończenie trudniejsze, realne problemy dużo szybciej niż klasyczne komputery.


piątek, 10 stycznia 2014

Xbox one vs PS4
Xbox One nie wymaga stałego połączenia z siecią, tutaj mała uwaga, po zakupie konsoli takie połączenie będzie musiało zostać wykonane w celu update’u systemu, ale tylko raz. Potem już hulaj dusza, piekła nie ma.
Będzie można swobodnie handlować grami używanymi, tak jak ma to miejsce w tej chwili na X360. (Nie będzie można się dzielić cyfrowymi wersjami gier z tego powodu jak to było w planach).
Xbox One nie posiada blokady regionalnej, będzie można grać w gry zakupione na różnych kontynentach na różnych wersjach konsol.
Wcześniej MS potwierdził, że Kinecta będzie można w dowolnym momencie wyłączyć oraz grać bez jego udziału.
W związku z powyższymi doniesieniami, rywalizacja między PS4 a Xbox One nabiera rumieńców. W tej chwili jedyną różnicą jest moc urządzeń, PS4 tutaj góruje, oraz cena, różnica 100 dolarów amerykańskich. Zatem wszystko rozegra się tak naprawdę na poziomie dostępnych gier i oferowanych obok usług, taka bezpośrednia konkurencja jest dla konsumentów bardziej korzystna.
Porównanie:
PS4_XboxOne_fight Exy na Xbox One: Ryse, Dead Rising 3, Killer Instinct, Quantum Brake, HALO 5, Project Spark, Titanfall, Forza Motorsport 5, Sunset Overdrive.
Exy na PS4: Killzone Shadow Fall, Knack, inFamous Second Son, DriveClub, The Order 1886, Deep Down.
Werdykt: Patrząc obiektywnie wydaje mi się, że Xbox One posiada lepsze tytuły ekskluzywne niż PS4, nie oznacza to, że PS4 w tym segmencie ssie o nie! Ale wolałbym na pierwszym miejscu zagrać w Ryse, Dead Rising 3 niż np. w Killzone czy The Order, do tego dochodzi świetny Quantum Brake od twórców Alana Wake’a. Titanfall wydaje mi się bardziej dynamiczny niż Killzone ale gorszy graficznie, Forzy nie można bezpośrednio porównywać z DriveClub. Jestem świadom mojej opinii, proszę ją uszanować, tutaj niestety minimalnie prowadzi Xbox One, na tę chwilę, ponieważ Sony ma w zanadrzu jeszcze 25 tytułów Ex na PS4 ( wciągu roku zobaczymy jeszcze 15 oprócz tych co są zapowiedziane, z czego 12 to nowe marki) oraz jak wiemy ostateczny werdykt wydaje się po zrecenzowaniu gier.
Moc sprzętu:
PS4 posiada wydajność 1.84 TFLOPS, Xbox One 1.24 TFLOPS. To oznacza, że na konsolę PS4 będą wychodziły lepiej wyglądające gry, będzie więcej efektów, przeciwnicy będą bardziej inteligentni itp. Xbox One ma taki problem, że deweloperzy mogą skorzystać z mocy chmury ale przy usunięciu wymaganego stałego połączenia z siecią wątpię aby twórcy zdecydowali się na użycie tej funkcji w praktyce aby gracze nie posiadający łącza internetowego nie poczuli się skrzywdzeni. To oznacza, że różnica w mocy będzie widoczna ale raczej tylko przy grach typu Exclusive, gry multiplatformowe będą dostosowywane do wydajności słabszej konsoli, szkoda ale tak niestety będzie. Nie ma co załamywać rąk, PS4 jest mocniejsza i jest to dobra dla nas wiadomość.
Obie konsole posiadają podobne funkcję, z tym, że Xboxa można kontrolować głosem, póki co PS4 nie. Udostępnianie, funkcję społecznościowe i dostępność innego rodzaju treści jest praktycznie identyczna.
Kontroler:
Dualshock 4 VS Xbox One Pad, tutaj w zasadzie można by rzec, że o „gustach się nie dyskutuje”. Każdy z tych kontrolerów jest wygodny i nie ma sensu ich porównywać, jedyną różnicą jest posiadanie innych funkcji. Dualshock 4 ma dotykowy panel i głośnik, Xbox One Pad ma spusty które stawiają opór.
Cena:
100 dolarów różnicy…


piątek, 8 listopada 2013

Microsoft kupił kawałek Nokii, konkretnie dział telefonów. Za 7,2 miliarda dolarów
Ponad 5 miliardów euro zapłacił Microsoft za dział telefonów komórkowych Nokii. Fińska firma, która niegdyś rządziła rynkiem, dzisiaj ustąpiła pola Apple, Samsungowi czy HTC. - To wygrana dla wszystkich: pracowników, udziałowców i
konsumentów - twierdzi CEO Microsoftu Steve Ballmer.
Kiedyś Nokię miał każdy z nas. Fiński potentat przez długie lata dominował na rynku komórek i to właśnie Nokia wyznaczała kolejne trendy w telefonii. Kiedy jednak pod strzechy trafiły smartfony, Finowie zaspali i… przegrali wyścig o klienta. Samsung, Apple czy HTC w wyścigu o klienta wyprzedziły Nokię o kilka długości. 

Nokia chciała w ostatnim czasie nadrobić te zaległości, wypuszczając telefony Lumia i współpracując właśnie z 
Microsoftem - i wspierając system Windows 8. To jednak nie przyniosło spodziewanych rezultatów i gigant z Redmond po prostu kupił dział komórek Nokii. Za jedyne 7,2 miliarda dolarów. 

Do MS przejdą, tym samym, aż 32 tysiące pracowników Nokii. - To wielki krok w przyszłość i wygrana zarówno dla pracowników, udziałowców, konsumentów, jak i obu firm - mówił po ogłoszeniu decyzji o kupnie Steve Ballmer, obecny CEO Microsoftu, który niedawno 
oświadczył, że idzie na emeryturę. 

Na fuzji, wbrew pozorom, może skorzystać nie tylko Nokia - ale i Microsoft. Bo o ile ta pierwsza po prostu zaspała i nie odrobiła strat na rynku mobilnym, o tyle Windows Microsoftu próbuje już od jakiegoś czasu wziąć dla siebie kawałek mobilnego tortu - ale wciąż przegrywa z Androidem i iOS. To niewątpliwie jedno z najciekawszych przejęć w branży technologii w 2013 roku.